Może od kogoś tutaj dowiem się coś na temat tego, jak radzić sobie z rozstaniem, które może potrwać dosyć długo. Chodzi o to, że mój narzeczony dostał ostatnio propozycję całkiem niezłej pracy za granicą i zdecydowaliśmy, że powinien ją podjąć, bo to dla niego naprawdę duża szansa. Jednak ja też nie chcę wszystkiego zostawiać i jechać z nim, bo przecież nie o to chodzi, żeby poświęcać całe dotychczasowe życie, zwłaszcza że jeszcze nie wiadomo jak tam będzie. Ustaliliśmy, że będziemy się widywać w weekendy przynajmniej dwa razy w miesiącu, ale ja i tak nie wiem czy to nie za rzadko, i jaki to będzie miało wpływ na to, co jest między nami, a nie chciałabym tego sprawdzić. Dlatego właśnie pytam, jak radzić sobie z rozłąką, bo wiem, że to może być wielki problem. Co prawda w końcu mamy zamiar znowu zamieszkać razem, ale jeszcze nie wiadomo jak długo może to wszystko potrwać. Może ktoś mi tutaj coś doradzi. read this entry »