Macie może jakieś rady na to, jak zakończyć związek, który trwał już dobrych kilka lat, a już chyba nic mnie w nim nie zaskoczy? Zastanawiam się, jak to zrobić tak, żeby bardzo nie zranić Marka (mój facet), ale jestem też silnie zdeterminowana żeby to zrobić. Jakie Wy stosujecie teksty na rzucanie chłopaka, bo ja nie do końca wiem czego się trzymać. Będą wdzięczna za jakieś porady, bo to bardziej skomplikowana sprawa, niż wydawało mi się na początku, a przypuszczam, że nie tylko ja mam takie problemy.